prawie pełny sił
Komentarze: 10
Zaniedbałem troszeczkę, swojego bloga...
Walczyłem od ostatniego wpisu... jak zwykle z samym sobą.
Biorę się za siebie.. od dziś
W piątek był mój ostatni raz...
postanowiłem bardziej się przykładać do tego co robię, modlić się więcej, zacząć ufać ludziom i sobie i przede wszystkim nie poddawać się - to takie moje publiczne postanowienie, nie zastanawiam się co z tego wyjdzie - mam nadzieję...
chcę każdy dzień przeżyć tak jakby to był mój ostatni - nie mogę go zmarnować na głupoty, szkoda czasu na pierdoły...
chcę żyć.
kochani Przyjaciele, proszę o wsparcie, dziękując za dotychczasową pomoc - jeżeli tego nie zrobię dla siebie, to zrobię to dla Was... 3.V cie się ciepło. ;-)
Dodaj komentarz